Forum www.thecostam.fora.pl Strona Główna www.thecostam.fora.pl
forum RPG
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Wybrzeże

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.thecostam.fora.pl Strona Główna -> PLAŻA
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Alexandra




Dołączył: 02 Lis 2010
Posty: 327
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 20:00, 09 Lis 2010    Temat postu: Wybrzeże

Była zmęczona. Po kilku godzinach płynięcia , po prostu już się nie poruszała. Jej ciało tylko drżało. Nagle poczuła że może stanąć na własnych nogach w wodzie. Gwałtownie i szeroko otworzyła zmęczone oczy. Ląd!
Cmokneła Mike w policzek. I spojrzała na niego.
-Uratowałeś mnie! drugi raz- powiedziała cicho ale dynamicznie.
Opadła na piasek. Jej oddech był przyśpieszony. Pierwszy raz w życiu tak bardzo się bała.
Po jej oczach spłynęło kilka łez. Szczęścia? Smutku? Zmęczenia?
Raczej wszystkiego po trochu.
Dziewczyna w myślach zaczęła dziękować bogu za życie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mike Rock




Dołączył: 02 Lis 2010
Posty: 331
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 20:07, 09 Lis 2010    Temat postu:

Jednak chłopak stał z szeroko otwartymi oczami spoglądając na niesamowity widok, który się przed nimi rozpościerał. Woda obmywała mu rytmicznie kostki... Dopiero lekkie, prawie niezauważalne muśnięcie ust dziewczyny wyrwało Mike z letargu. Drgnął, niczym człowiek przebudzony z głębokiego snu i gwałtownie zamrugał powiekami.
Czyżby śnił? Nie...to niemożliwe, żeby znajdowali się na TEJ Wyspie. A jednak, wszystko było takie realna, namacalne. Czyżby w jakiś sposób jej istnienie przestało być tajemnicą, którą poznali tylko nieliczni?
Jego rozmyślania przerwały podniesione ludzkie głosy, dochodzące z głębi plaży... - przypominało to rój rozwścieczonych pszczół.
- Chyba znaleźliśmy resztę pasażerów. - wyszeptał i wyciągnął dłonie ku Alex, aby pomóc jej wstać. W głębi serca pragnął, aby odpoczęła, a jednak jeżeli jego podejrzenia są słuszne...
Chłopak rozejrzał się ponownie dookoła. W jego oczach malowało się zaskoczenie oraz jakaś dziwna wściekłość.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Alexandra




Dołączył: 02 Lis 2010
Posty: 327
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 20:12, 09 Lis 2010    Temat postu:

Wstała trzymając jego dłoń i zawiesiła gitarę na ramieniu.
Była cała przemoknięta i sina. Można powiedzieć ze wlekła nogi za sobą by dojść do kłócących się ludzi. Jej oczy same powoli się zamykały ale Alex nie pozwalała sbie zasnąć , na stojąco.
Spojrzała na swojego wybawiciela. Przypominał jej tak troszkę ojca. Był bardzo wytrzymały. Silny. Normalny człowiek już dawno by padł twarzą w piasek i konał z wykonczenia . A on nadal trzymał się na nogach. Podziwiała go , oj i to jak.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mike Rock




Dołączył: 02 Lis 2010
Posty: 331
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 20:23, 09 Lis 2010    Temat postu:

Ich spojrzenia spotkały się tylko jeden raz, gdy chłopak przyłapał ją na bezwstydnym "gapieniu się"... - jej speszenie wywołało u niego jedynie lekki, prawie niedostrzegalny uśmiech (który bardziej przypominał grymas niezadowolenia).
Rozwścieczony tłum znajdował się przed potężnym budynkiem hotelu - który nie znajdował się na Wyspie podczas pierwszych odwiedzin Mike. Na środku placu stał starszy, nienaturalnie wyprostowany mężczyzna pocierający krótko ostrzyżoną bródkę. Jego wodniste, rybie oczy spoglądały na tłum z zimnym spokojem, a nawet wyraźnym zadowoleniem.
Gdy jego spojrzenie oraz oczy Mike spotkały się na jedną chwilę, serce chłopaka zabiło jak szalone, boleśnie uderzając o potłuczone żebra. Pamiątką po ich ostatnim spotkaniu...
- Proszę o ciszę... - również głos mężczyzny był pozbawiony jakiegokolwiek wyrazu, barwy. Był suchy, nienaturalny. - Chciałem przeprosić państwa za to co się stało...mieliśmy małą awarię na pokładzie. Cieszę się, że nikomu nic stała się krzywda i wszyscy dotarliśmy tutaj. Cali i bezpieczni. - dodał ze sztucznym uśmiechem i od niechcenia strzepał z białych spodni niewidzialny pyłek.
- Dzisiaj wieczorem odbędzie się darmowy bankiet...a teraz zapraszam do rezydencji. Czekają na państwa wszelkie dogodności.. - zakończył, a z budynku za nim, wyszła usługa, ubrana w czarne garnitury.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Alexandra




Dołączył: 02 Lis 2010
Posty: 327
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 20:30, 09 Lis 2010    Temat postu:

Spojrzała na swoje przemoknięte buty i postanowiła że da odpocząć Mikowi od siebie. Pewnie miał jej już dość. Ze spuszczoną głową ruszyła w stronę hotelu. Straciła cały swój dobytek. Miała jedynie to co na sobie. A całe ubranie było przemoczone. Wciąż drżała. Marzyła tylko o tym by się ogrzać i przespać. Już miała dość tej wycieczki.
Przetarła zmęczoną twarza. Nie spojrzała na Mike. Wygladał na złego. Wolała nie wnikać w jego odczucia.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mike Rock




Dołączył: 02 Lis 2010
Posty: 331
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 20:40, 09 Lis 2010    Temat postu:

Wyraz twarzy chłopaka można było nazwać ponurym - jednak nie było to trafne określenie. W jego oczach malowało się zaskoczenie i wściekłość, której nawet nie starał się ukryć pod maską znudzenie i obojętności. Do tego sposób w jaki zaciskał usta, aby powstrzymać się od rozwścieczonego krzyku. Miał ochotę zacisnął swoje dłonie na chudej szyjce mężczyzny, aż ten zacznie błagać o litość...aż jego ciało zwiotczeje...

Dopiero obraz oddalającej się Alex, jej lekko przygarbiona sylwetka, która budziła w nim litość sprowadziła go z powrotem na ziemię. Zemsta musiała poczekać, dojrzeć... - była niczym obślizły potwór atakujący jego serce i duszę.
Chłopak lekko zachwiał się na pięcie niepewny tego, co należy teraz uczynić. Zaraz straci ją z oczu...zaraz zniknie w tłumie... Bez namysłu ruszył za nią, aby usłyszeć głos młodego lokaja, który nerwowo szarpał czarną muszkę i uśmiechał się służalczo.
- Pani miano?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Alexandra




Dołączył: 02 Lis 2010
Posty: 327
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 20:44, 09 Lis 2010    Temat postu:

-Alexandra Rateford- odpowiedziała i zerknęła na lokaja. Ten zbadał ją szybko wzrokiem i wrócił do szukania jej danych na liście którą trzymał w swoich chudych dłoniach.
-Tak tak mamy panią - odpowiedział i podał jej numer pokoju oraz klucz. - miłego pobytu- Alex obdarzyła go krótkim spojrzeniem typu " chyba sobie żartujesz" i ruszyła po schodach nie zauważajac tego że Mike ruszył za nią.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mike Rock




Dołączył: 02 Lis 2010
Posty: 331
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 21:01, 09 Lis 2010    Temat postu:

"Alexandra Reteford...Alexandra Reteford" - dwa słowa, które sprawiły, że chłopak znieruchomiał i nerwowo oblizał popękane usta, na których pozostały słone kropelki. Ból rozsadzał mu czaszkę, a przed oczami widniała oddalająca się, przygarbiona postać dziewczyny. Ciało odmówiło posłuszeństwa, zmysły zawiodły...oddech stał się urywany, spazmatyczny gdy chłopak walczył o kolejną dawkę zbawiennego tlenu.
Dłonie drżały, niczym u nałogowego alkoholika, który odmówił sobie jednego kieliszka zbawiennego płynu.
- Dobrze się Pan czuje? Może wezwać pomoc? - męski głos, uniesione ze zdziwienia brwi oraz kłamliwe spojrzenie.
- Nie, dziękuje...
- Więc może uda się Pan do pokoju i odpocznie?
- Tak..tak zrobię... - słowa chłopaka były urywane, nieświadome, wypowiadane nagle.
- A więc mogę prosić Pana imię i nazwisko?
- Mike...Mike Rock.
- Proszę. Trzecie piętro. Pokój numer 33.
- Dziękuje. - wydukał chłód metalu na dłoni, którą automatycznie zacisnął. Gdy ruszył w stronę drzwi hotelu poruszał się dziwnie sztywno.
[hotel]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.thecostam.fora.pl Strona Główna -> PLAŻA Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin